Imperium Terry
Międzyświatowa Sieć Informacyjna
Kolonie
Świat opanowany przez gangi, biedę, wyrzutków, sekty, narkotyki... Świat zniszczony i wyczerpany ludzką głupota i złem, ale to jednak nadal dom.
"Nowa Bruksela" jak mawiają co ważniejsi.
Tu właśnie mieszkają przedstawiciele narodów, hierarchowie ORZ, zarządy korporacji i najbogatsi z prywaciarzy.
Atmosfera z piekła rodem, temperatury skrajne nawet jak na kosmiczne standardy, olbrzymie ciśnienie... i schludne miasta, idealnie przystosowane do życia, ukryte pod tytanowo- krzemowymi kopułami ochronnymi.
Planeta która miała ambicję rządzić całym Imperium, Społeczeństwo, które niemal dokonało tego zadania. Dziś - to świat miecza, łuku i magi, gdzie szamani i wodzowie dzierżą władzę, a "niebiańskie statki" przybywają regularnie by odbierać górniczy urobek prostych ludzi.
Tryumf ludzkości na niemal każdym polu.
Niezależna kolonia, od początku do końca stworzona przez gatunek homo dla gatunku homo. Pomnik możliwości i ambicji ludzi. Miejsce, gdzie tylko niezwykli ludzie mają prawo i rację bytu.
Niestabilny, trudny do życia, ciężki do przeżycia, rozsiany po setkach asteroid... Ale jednak to tu każdy, bez względu na wykształcenie i pozycję społeczną może się dorobić - o ile uda mu się wrócić z tym co wydobędzie lub wyhandluje.
Ta kolonia na księżycu Jowisza może w przyszłości stać się światłem w bardzo długim tunelu dla całej ludzkości. Jej ekosystem, choć tak różny od wszystkiego co ziemskie, jest zarazem przyjazny ludziom i ich zwierzętom, a tubylcy, Europejczycy, choć nieufni, uczą się koegzystencji z nowymi sąsiadami zza miedzy.
W Imperium tylko dwa źródła dochodu są pewne, handel rudą z Okręgu i handel wodą z Kalisto.
Choć ta druga opcja wiąże się z większymi nakładami finansowymi, jest znacznie pewniejsza. Korsarze nie napadają transportów wodnych, a mieszkańcy Księżyca zapewniają stały popyt na to dobro.
Dwa gazowe olbrzymy, które wykorzystuje się tylko w jednym celu, jako dźwignie grawitacyjną w dalekich, bezzałogowych podróżach kosmicznych.
Planeta karłowata na obrzeżach Układu, odległa i niegościnna. To właśnie w jej wnętrzu odkryto statki Pradawnych, gotowe do drogi, z ustawionym kursem... Nic tylko kupić bilet, wsiąść i odlecieć w nieznane.
Rzecz jasna, samo znalezienie takiego cacka przez prywaciarza zapewnia mu apartament na Księżycu... ale Epsilon dobrze strzeże swego monopolu.
Pelikan to typowe miasto osadników.
Domy zbite z bali, z kamiennymi kominami, gdzieniegdzie widać warsztaty, stajnie, bary czy sklepy. Osada jest dość duża, mieszka w niej około 6000 ludzi i 500 tubylców, będących najczęściej pracownikami majętnych właścicieli ziemskich czy handlarzy.
Lokacje w przestrzeni kosmicznej
Stacja kosmiczna, dawniej należąca do wojska Rosji, obecnie stocznia w której można kupić lub naprawić statek kosmiczny.
Znajdują się tu też bar "Bartek", hotel "USA Dream", i targowisko imienia Amstronga. Wszystko średnio legalne.
Twój statek potrzebuje uzupełnienia ogrodu glonów? Zjedliście je wszystkie? Może wytwarzają za mało tlenu?
Ta asteroida, jako jedna z niewielu, jest w stanie utrzymać atmosferę potrzebną do ich wzrostu, tu za darmo możesz uzupełnić zapasy. Każdy objaw złych zamiarów odnośnie ProtoEdenu kończy się tu śmiercią szybszą niż na Wenus, gdy wpadnie Ci do głowy pomalować mury sprayem.
Asteroida B-434 już w pierwszych latach budowy Okręgu przemysłowego została zaopatrzona w silniki i wypchnięta z pasa pierścieni Saturna by nie uszkodziła powstających wtedy instalacji.
Obecnie ją i jej silniki przejęli korsarze, którzy traktują ją jako bazę wypadową. Patrol jest bezsilny, bowiem asteroida wciąż zmienia swoje położenie, kierowana przez nawigatorów korsarskich band.
Eter kosmiczny