Miranda Williams - 2010-08-30 20:40:36

Nie za duży, ale za to niezwykle przytulny hotelik urządzony w stylu lat 50' XXw. Kolorowe, pasiaste tapety, obite wzorzystym materiałem fotele, nakryte białymi obrusami stoliki i drewniana podłoga okryta włosistymi dywanami tworzy staroświecki, ale za to także bardzo przyjazny klimat.
Hotelik posiada dwadzieścia pięć pokoi, każdy z nich jest dodatkowo wyposażony w trójwymiarową panoramę plazmową ustylizowaną na telewizor z lat 50-tych z obowiązkową anteną (choć szczerze mówiąc pełniącą raczej funkcję czysto ozdobną), terminalem, czajnikiem pozwalającym zaparzyć kawę czy herbatę oraz wykafelkowaną łazienką.
Zaraz przy wejściu widnieje holograficzna informacja z dostępnymi aktualnie pokojami i ich cenami, która we wszystkich wypadkach jest ta sama: 15 kredytów/doba.
W recepcji widzisz sympatyczną z wyglądu, niewysoką i młodą blondynkę siedzącą za komputerem. Gdy Cię dostrzega, momentalnie podnosi się z miłym uśmiechem na twarzy, wypowiadając standardową regułkę z wyrazistym, rosyjskim akcentem: "Witamy serdecznie w hoteliku Monroe".

www.narutontsd.pun.pl www.wms4.pun.pl www.rzeczpospolita.pun.pl www.lwie-wzgorze.pun.pl www.droga-ninja.pun.pl